Grupa seniorów ze Świdnicy, teatrzyk z Wałbrzycha i, po raz pierwszy, dzieci ze świetlicy w Mieroszowie zaprezentowali swoją wersję historii Narodzenia Pańskiego.
Na scenie Świdnickiego Ośrodka Kultury wystąpiło w tym roku 29 zespołów. Dwie szkoły zrezygnowały z uczestnictwa z powodu żniwa, jakie zbierają grypa i przeziębienie aktorów.
Przez cztery dni na scenie teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury wystąpiło 27 grup. Wśród nich przedszkola, szkoły, dorośli i seniorzy.
Taki koncert sprawia, że świat na chwilę się zatrzymuje, a w nasze serca może się wślizgnąć iskierka spokoju.
– Zgłasza się coraz więcej uczestników. Zarówno solistów, jak i duetów, i to z daleka. W dodatku wszyscy są coraz lepiej przygotowani – mówi Ryszard Ogonowski.
Ono znaczy „niech tak się stanie”.
Dziecięco-Młodzieżowy Zespół Ludowy "Koderki" wystąpił w bazylice katedralnej w Łowiczu.
Stary Teatr wypełnił się aniołami i diabłami. Na szczęście były to przebrane dzieci.
– Nazywamy to konkursem, ale bardziej chodzi nam o wspólne kolędowanie – mówi ks. Tomasz Rembelski, proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.
Za sprawą aktorów z „Jedyneczki” do Betlejem za aniołami i pasterzami podążyli też… ułani i ojcowie niepodległej Polski. A także mieszkańcy wszystkich regionów kraju. Ponad 120 kolędników zagrało w jasełkach najwyżej ocenionych w Kołobrzegu.