– Najbardziej lubimy zakończenie. Wtedy członkowie zespołu podchodzą do ludzi i zapraszają do wspólnej zabawy – mówi pani Jola.
Zaczęło się od małego drewnianego kościółka. Dziś do sanktuarium w Wambierzycach przyjeżdżają wierni z całego świata, aby powierzyć opiekunce rodzin swoje troski. Tak minęło 800 lat.
Franciszkanin z Ugandy nie tylko mówił o pracy misjonarza, ale i ją pokazał.
Zaczęło się od małego drewnianego kościółka. Dziś, po 800 latach, przyjeżdżają tu wierni z wielu krajów, aby powierzyć Maryi swoje troski.
Dolny Śląsk wciąż zaskakuje. Tym razem niesamowitym odkryciem kamienieckiego dziekana.