– Nie czuję, jakbym był pianistą – wyznaje schorowany Keith Jarrett. Dwupłytowy koncert z Budapesztu jest świadectwem wielkości mistrza z New Jersey.
Jedno marcowe popołudnie – tyle zajęło nagranie materiału na krążek „Swallow Tales”.
Reprezentuje Austrię. Na co dzień gra w Niemczech. Jego mama pochodzi z Filipin, a tata z Nigerii. W piłkę gra jak z nut, choć to jego siostra jest piosenkarką.
Po przeczytaniu encykliki „Fratelli tutti” opadają maski, znikają przebrania.
W rwącej rzece faktów i opinii przydałby się jakiś mocny punkt oparcia. Ktoś, kto powie, jak jest naprawdę, która droga zaprowadzi mnie do celu, a która powiedzie na manowce.
Wyjechał z domu jako 14-latek. Dalsze jego życie dobrze opisują słowa: „Kostka znaczy więcej”.
Z okazji urodzin „Gościa Niedzielnego” (9 września 1923 r. ukazał się pierwszy numer GN) przypominamy kultową serię felietonów. Przed wojną to właśnie od tych tekstów wielu czytelników rozpoczynało lekturę naszego tygodnika.
Lęk, miłość, zaufanie... – co twarze ukryte za szybą mówią o początkowych miesiącach epidemii koronawirusa.
Melodie, których nie można przestać nucić.