Tatuś niedługo wróci
Świadkowie historii. – Nie wiedziałam, czy mąż żyje. Dopiero po dwóch tygodniach dostałam informację, że trzymają go w Strzebielinku – opowiada Maria Kmiecik, żona opozycjonisty. – Oczy mu latały, zarośnięty był jak małpa. Wariata z niego zrobili.