To już 41. edycja obozu, który wielu młodym ludziom pomógł odnaleźć się w świecie studenckim i w środowisku duszpasterstw akademickich, odkryć piękno gór i przyjaźni, zrodzonej na tatrzańskich szlakach.
– Myślę, że to jest nasze wyznanie wiary, takie publiczne przyznanie się do Boga, do Jezusa, że nie jest nam obojętny – mówi Dawid.
Dziś są jubilatami. Seminaryjną formację odbywali, gdy pierwsze kroki stawiała diecezja radomska. Starsi z nich byli wówczas blisko święceń, młodsi - rozpoczynali tu swój pobyt.
Czar studniówki nie zagłuszy pytań i lęków młodych ludzi, którzy przygotowują się do egzaminu dojrzałości. To dla nich zorganizowano w płockiej Studni trzy dni skupienia, modlitwy i dobrych spotkań.
– Wielki Post uważamy za smutny, ale paradoksalnie może to być okres radości, bo Pan Bóg daje człowiekowi kolejną, może ostatnią szansę, aby odmienił swoje życie – mówi ks. Maciej Kwiecień, wykładowca GSD.
Mamy ponad 1500 studentów. Często ludzie wybierają PWTW dlatego, że prowadzimy wykłady tylko w sobotę. Innym atutem uczelni jest to, że wydział ma też metodę formacji: w każdą sobotę o godz. 12 jest Msza św. i konferencja duchowa dla studentów. Tak więc studiowanie nie sprowadza się tylko do sali wykładowej, ale wchodzi też na płaszczyznę formacji człowieka.
Chwasty też są zielone. Ale gdzie rosną jest też dobra gleba dla szlachetniejszych roślin.
Szturmują niebo, ale i masowo oddają krew. Dzisiaj przed koszalińskim ratuszem namawiali innych, żeby także ruszyli z pomocą ich koledze, który zachorował na ostrą białaczkę.
- Jego śmierć napełniła bólem wielu z nas. Ufamy, że spotkamy się z kapłanem Krzysztofem w domu Ojca - mówił ks. prał. Marcin Aleksy na wstępie Eucharystii w bielskim kościele NSPJ, podczas której wierni pożegnali swojego byłego proboszcza - śp. ks. prał. Krzysztofa Ryszkę. Przy trumnie na kolejnej Mszy św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla zgromadzili się sami kapłani z różnych stron diecezji, a homilię wygłosił rocznikowy kolega ks. kan. Andrzej Chruszcz.