„W dniu dzisiejszym o godz. 2.30 wyruszyła pielgrzymka mężczyzn do Piekar Śląskich” – w jakiej parafii było ogłoszenie tej treści?
Około 100 osób wzięło udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej.
Gdy żołnierze ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego tunikę. A że nie była ona szyta, tylko tkana od góry do dołu, nie rozdzierali jej. Losowali, do kogo ma należeć.
Jest coś zaskakującego w tym, jak szybko ten symbol chrześcijaństwa wrasta w krajobraz: wsi, pól i serc.
Po raz pierwszy nocą kilkaset osób przejdzie z Warszawy do Góry Kalwarii, rozważając mękę Pańską. Nie będzie łatwo... I o to chodzi.
160 osób w kółkach różańcowych modli się za ojczyznę. Młodzi nawracają młodych, a Przyjaciele Oblubieńca skupiają się na lekturze Pisma Świętego.
Jubileusz był – można rzec – masową imprezą. Oblicza się, że Wieczne Miasto i Asyż odwiedziło w sumie 25 milionów pielgrzymów. Ich bezpieczeństwa pilnowało ponad 20 tysięcy policjantów oraz 70 tysięcy wolontariuszy włoskich i cudzoziemskich. Rekord frekwencji padł 19 sierpnia na kampusie uniwersyteckim Tor Vergata – dwa miliony uczestników Światowego Dnia Młodzieży.
– Ważniejsze od remontów są sprawy życia duchowego – podkreśla ks. Piotr Bałos.
Szymon Prandzioch mówi, że jest kamikaze. – Oni byli szczęśliwi, ginęli dla idei. On tworzy sztukę sakralną pod prąd współczesnym trendom. Nie ginie wśród innych. Jest doceniany i zwraca uwagę.
Na kolanach przed Najświętszym Sakramentem 20–30 chłopa z pochylonymi, krótko ostrzyżonymi głowami. W więziennej kaplicy zupełnie inaczej brzmi powtarzane: – Wybaw nas, Panie.