– Nie potrafię nawet wyrazić, jak bardzo kocham to zgromadzenie. Tu, poprzez atmosferę, jaka panuje między siostrami, i nasz charyzmat, czuję, czym był Nazaret – mówi s. Blanka, nazaretanka.
Jak być szczęśliwą kobietą? Ten sekret przekazała niepokalankom ich założycielka. Więcej o misji m. Marceliny Darowskiej opowiedzą 18 lipca, podczas spotkania z Czytelnikami, siostry ze Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Młodzież, dzieci oraz dorośli z terenu całego Trójmiasta, tańcem, śpiewem i modlitwą uwielbili Chrystusa w gdyńskim kościele Niepokalanego Serca Maryi.
Wierni z salezjańskiej parafii pw. św. Michała Archanioła we wspomnienie św. Jana Bosko zawierzyli się uroczyście Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej.
– Odpowiada mi modlitewny i apostolski charakter tej grupy. Jeśli człowiek wypełni swoje życie modlitwą, to później ma odwagę, żeby innym ludziom głosić Dobrą Nowinę – zauważa Ewa Stępień z Komornik k. Grodowca.
O pojednanie, sprawiedliwość i pokój zaapelował papież podpisując posynodalną adhortację apostolską „Africae munus” w bazylice Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Ouidah.
Z tej okazji siostry ze wspólnoty przygotowały s. Marii Auguście od Niepokalanego Serca Maryi tort i skromne przyjęcie w gronie najbliższych osób. Zamiast 100 goście życzyli jej 200 lat.
Zakończyło się nawiedzenie w parafiach, ale ikona Pani Jasnogórskiej do soboty przebywała u sióstr zakonnych w Płocku.
Prawie 2000 pielgrzymów z diecezji świdnickiej przybyło 7 października w Święto Matki Bożej Różańcowej do Strażniczki Wiary.