We Wrocławiu już stanął pomnik śląskiego działacza. Teraz czas na stolicę.
Dlaczego pomimo ogromnych zasług Wojciech Korfanty nie znalazł miejsca w narodowej legendzie?
O klerykalnej ateistce i antyklerykalnych księżach oraz o sprawach do dziś aktualnych - pisał Wojciech Korfanty.
Wojciech Korfanty zszedł z cokołu, stanął obok Łazienek i przygląda się Polsce. Czy spełniła jego marzenia?
Dokładnie 100 lat temu, 20 lutego 1920 roku Wojciech Korfanty został powołany na komisarza Polskiego Komisariatu Plebiscytowego w Bytomiu.
Wojciech Korfanty nie tylko w Polsce, lecz także za granicą uważany był za niekwestionowanego przywódcę polskiej ludności na Górnym Śląsku.
„Polsko, przyjmij wszystkich tej ziemi mieszkańców dobrej woli jako dzieci swoje” – apelował Wojciech Korfanty podczas uroczystości przyłączenia części Górnego Śląska do Polski w 1922 r.
Gościem honorowym miejskich uroczystości był prawnuk Wojciecha Korfantego, pochodzący z Teksasu Michael Korfanty.
Mszy św. za Wojciecha Korfantego w 150. rocznicę jego urodzin przewodniczył w Siemianowicach Śląskich abp Wiktor Skworc.