W sobotę wieczorem woda z Wisły przerwała opaskę na wale w Sandomierzu (Świętokrzyskie) w dzielnicy Koćmierzów - poinformowała PAP rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego Agata Wojda.
IMiGW ostrzega przed przekroczeniem stanu alarmowego na Wiśle i dolnej Odrze oraz stanów ostrzegawczych - na Bugu i Pilicy. Przebywanie nad brzegiem tych rzek może być niebezpieczne.
Wysoko płynie Wisła na Lubelszczyźnie. W sobotę w tym regionie spodziewana jest fala kulminacyjna. Rano w Annopolu rzeka przekraczała stan alarmowy o półtora metra. Poziom wody w Wiśle w Sandomierzu (Świętokrzyskie) rano przekraczał stan alarmowy o 33 centymetry, ale woda w rzece powoli przestaje przybierać. W ciągu trzech godzin jej poziom spadł o pięć centymetrów. Poziom wód w rzekach Małopolski opada.
Krakowskim strażakom udało się wydostać mężczyznę z wody. Jest w stanie głębokiej hipotermii.
W Wiśle wody coraz mniej, a warszawianie z niepokojem odkręcają krany.
Po ostatnich opadach woda na Wiśle się podnosi. Stan wody na rzece wynosił 4.74. Na razie, zdaniem ekspertów, nie ma powodu do niepokoju, choć stan wody utrzymuje się poziomie ostrzegawczym.
Jak informuje IMGW, w ciągu najbliższej doby na Wiśle poniżej Włocławka oraz na dolnej Drwęcy i Osie (woj. kujawsko-pomorskie) prognozowane są spadki poziomu wody w strefie powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych.
Po północy w sobotę poziom Wisły w Warszawie wynosił 773 cm; to najwyższy poziom, jaki odnotowano podczas trwającego przepływu fali powodziowej przez stolicę - wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Poziom wody powyżej i poniżej stolicy jest nadal wysoki.
W Sandomierzu zebrał się zespół zarządzania kryzysowego. Omówiono najbliższe działania przeciwpowodziowe.
Warszawę mija kulminacyjna fala wezbraniowa na Wiśle. We wtorek rano poziom wody w rzece osiągnął 655 cm, po czym ustabilizował się - po godz. 15.30 wynosił 654 cm. W środę rano wodowskaz w stolicy ma pokazać 625 cm - 25 cm poniżej stanu alarmowego.