– Jakiś czas temu w „Gościu Niedzielnym” przeczytaliśmy artykuł o katolickiej szkole „Skrzydła”. To była inspiracja do założenia naszej własnej – mówi Agnieszka Caban.
Po ponad dwóch latach generalnego remontu Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach zostało oficjalnie otwarte. Odświeżone i nowe przestrzenie serca miasta zachwycają, pozwalają na kreatywny odpoczynek, ale i rozwijanie swoich talentów, pasji i umiejętności.
– Te warsztaty uświadomiły mi, że Bóg ma wielki talent. Bo Jemu od razu, bez marnowania gliny, udało się stworzyć człowieka – śmieje się Karolina Potrzebska, uczennica III klasy gimnazjum.
Początkowo zajęcia teatralne były tylko zabawą. Szybko jednak okazało się, że dzięki tej zabawie maluchy odkrywają magię prawdziwego teatru, rozwijają skrzydła i chcą osiągać coraz to więcej i więcej sukcesów…
"O, jak dobrze i miło, gdy bracia mieszkają razem, bo tam udziela Pan błogosławieństwa" - te słowa z sobotniej modlitwy brewiarzowej przypomniał ks. proboszcz Piotr Leśniak swoim parafianom i wszystkim gościom drugiego festynu parafialnego "Kościół - odNowa" - u św. Pawła na Polskich Skrzydłach.
Dzieci rozwijają się najlepiej, kiedy odkrywanie i poznawanie nowego odbywa się w atmosferze zabawy - wyjaśnia psycholog z UMCS Marzena Bichta. - Wtedy najdynamiczniej rozwijają się dziecięce mózgi, tworzą się nowe połączenia neuronalne, następnie całe sieci połączeń.
Dzięki różnorakim programom pomocowym dzieci nie są w szkole głodne, a także mają na podręczniki i dojazdy do szkoły. Ale na tym nie kończą się dziecięce marzenia.
Bieda nie zawsze jest czymś, co widać z daleka. Wystarczy choroba, odejście lub śmierć jednego z rodziców, utrata pracy, nagły problem z mieszkaniem, aby dotychczas stabilny świat się zawalił.
W wiślańskim ośrodku „Idylla”, 32 wychowanków Katolickiego Ośrodka Wychowania i Terapii Młodzieży „Nadzieja” w Bielsku-Białej spędziło przed świętami dwa dni z rodzicami i rodzeństwem.
– Kierowało mną dziękczynienie Bogu za życie. Dwa lata temu zostałam uzdrowiona z nowotworu złośliwego. Otrzymując niejako drugie życie, chcę Go wielbić. I chcę to robić podwójnie, czyli śpiewem – mówi Ewa Zakrzewska.