W kujawskim Strzelnie, dawnej siedzibie sióstr norbertanek, podziwiamy najliczniejszy i najoryginalniejszy zespół rzeźby romańskiej w Polsce. Tutejsze kolumny są unikatem na skalę światową.
Krakowski biskup pomocniczy odprawił Mszę św. w kościele sióstr norbertanek na krakowskim Salwatorze, gdzie trwa triduum ku czci bł. Bronisławy, patronki Krakowa i Polski.
- Najskuteczniejszą obroną chrześcijanina jest łagodność - mówił bp Damian Muskus OFM w kościele sióstr norbertanek na Salwatorze w Krakowie. Trwa tam triduum ku czci bł. Bronisławy.
Zamiar sprzedaży przez norbertanki nieruchomości wraz z domami, w których mieszka ok. 90 osób, wywołał na forach internetowych falę bardzo złośliwych komentarzy na temat sióstr.
Wielu krakowian i turystów uczestniczyło w poniedziałek wielkanocny w tradycyjnym Emausie, czyli odpuście przy klasztorze sióstr norbertanek. Mieszkańcy Wieliczki i przyjezdni oglądali w tym dniu poczynania Siudej Baby.
Od mszy św. w kościele sióstr norbertanek w Krakowie rozpoczęły się w piątek uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Kozłowskiego - ministra spraw wewnętrznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, wieloletniego redaktora "Tygodnika Powszechnego".
Ich zakon – rozpoczynający jubileusz – ma już 900 lat, niewiele krócej są siostry norbertanki w swoim krakowskim klasztorze nad Wisłą, zwanym „modlitewnym piorunochronem”. Wieki biegną, a one wciąż tak samo się modlą i pracują.
Niby historia z norbertankami w Płocku już dawno się skończyła, ale jak się okazuje, ich zmysł duchowy, kulturowy i gospodarczy pozostawił dobre ślady, do których chcą wrócić mieszkańcy w gminie Łąck k. Płocka.
Tak żyjącą w średniowieczu mniszkę z klasztoru norbertanek na krakowskim Salwatorze nazwał bp Damian Muskus OFM. Rozpoczęło się triduum ku czci błogosławionej patronki Polski i Krakowa.
Piszą listy, telefonują albo przychodzą osobiście i proszą. Wiedzą, że norbertanki będą się modlić. O czyjeś nawrócenie, o pracę, o przywrócenie komuś dobrego imienia, o narodzenie dziecka, o szczęśliwą operację.