Wizyta w Wilnie to nagroda dla uczniów z Czarnego. Ale nie jadą tam z pustymi rękoma. Obdarują prezentami swoich rówieśników ze szkoły w Podbrodziu. Wszystko za sprawą sanitariuszki Inki.
W Gostyninie powstało srebrne serce dla Inki - już dwunaste w Polsce.
Ten wyjazd to nagroda. Ale młodzież z Czarnego nie jedzie tam z pustymi rękoma. Obdaruje prezentami swoich rówieśników ze szkoły w Podbrodziu.
Srebrne serce dla „Inki”, pokój zagadek IPN i teatralne spektakle – z roku na rok przybywa pomysłów na upamiętnienie bohaterów.
We wtorek 1 listopada na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku odbyły się Zaduszki Partyzanckie.
Gdańsk oddał cześć żołnierzom niezłomnym. W kościele św. Jana Bosko wieczorem 1 marca sprawowano Mszę św. w intencji bohaterów. Poświęcono też srebrne "Serce dla Inki".
- Ta młoda dziewczyna stała się dla nas symbolem, wokół którego udało się zjednoczyć ludzi różnych środowisk i zdziałać wiele dobra - przyznają mieszkańcy Czarnego. Żeby o niej rozmawiać, zaprosili specjalistów i przyjaciół "Inki" z całej Polski.
- Dziś myślą, pamięcią i modlitwą przywracamy do martyrologium naszego narodu tych, o których przez lata zapominano, których poniżano, prześladowano, mordowano - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.
To pierwsze takie miejsce upamiętnienia Danuty Siedzikówny, skazanej na śmierć bohaterskiej "Inki". W srebrnej urnie w kształcie serca ukryte zostały prochy z odnalezionego w Gdańsku grobu sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK.
Można powiedzieć, że harcerki 10. Ślężańskiej Drużyny Harcerskiej zachowały się jak trzeba. Na wzór swojej patronki - Danuty Siedzikówny "Inki". Po latach młodzież doprowadziła do odsłonięcia patriotycznego pomnika.