– Nie ustanie nigdy ocean Bożego Miłosierdzia. To święto jest kolejną falą, która uderzy w moje i twoje serce! – powiedział bp Roman Marcinkowski.
Można rzec, że w płockim sanktuarium trwa podwójna budowa: jedna widoczna gołym okiem i druga - duchowa.
- Zwątpienie, brak ufności to jest ta bariera, której nie przekracza Miłosierdzie Boże - ostrzegał w homilii bp Roman Marcinkowski, który przewodniczył w tę niedzielę Mszy św. Na Starym Rynku przy sanktuarium trwało godzinne uwielbienie.
– Miej swój różaniec, strzeż go! Nie rozstawaj się z nim! Niech ci towarzyszy, niech przypomina o sercu, centrum twojej wiary, a nawet niech cię czasem uwiera – mówił w Smardzewie bp Piotr Libera.
22 lutego to dla Płocka najświętszy dzień, wybrany przez Jezusa, aby s. Faustynie z klasztoru przy Starym Rynku objawić Jego miłosierne oblicze.
Czym jest sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku dla osób, które można w nim często spotkać?
Dla Płocka to najświętszy dzień, wybrany przez Jezusa, aby s. Faustynie z klasztoru przy Starym Rynku objawić Swoje miłosierne oblicze.
Wiara. Dla Płocka to najświętszy dzień, wybrany przez Jezusa, aby s. Faustynie z klasztoru przy Starym Rynku objawić Swoje miłosierne oblicze.
Uczestnicy tego zwiedzania poznają nie tylko daty i suchą historię płockich zabytków. Przewodnicy odsłaniają przed nimi żywe dzieje miejsc i obiektów.
Jeśli widzisz iskrę, możesz na nią dmuchać albo splunąć. Wszystko pochodzi z ust twoich.