Co jedzą dzieci? Kształtowanie nawyków żywieniowych leży po stronie rodziców, a nie szkoły. – Ustawa problemu nie rozwiązuje – mówią zgodnie dyrektorzy małopolskich szkół.
Były uroczystości patriotyczne, było i uczczenie Niepodległej na sportowo. Tradycyjnie już ulicami Darłowa przejechał na koniu także św. Marcin.
Poznańska tradycja, która ma coraz większą rzeszę sympatyków. Ba, taką tradycję warto przejmować. O szczegółach Anna Pawelec z Fundacji Jemy eko.
Prawie 500 ton rogali świętomarcińskich – specjalnego ciasta z nadzieniem – upieką poznańscy cukiernicy z okazji przypadającego w środę odpustu ku czci świętego Marcina, patrona jednej z głównych ulic stolicy Wielkopolski i stojącej przy nim świątyni.
W Gnojniku trwają prace renowacyjne gotyckiej świątyni. Parafianie przy pomocy KSM wspomagają to dzieło także z korzyścią dla siebie.
Choć niewiele łączy Józefa Piłsudskiego z pieczoną gęsią (Marszałek podobno jej nie znosił), Święto Niepodległości to już nie tylko śpiewanie "I Brygady". Do głosu dochodzi także stara, świętomarcińska tradycja kulinarna.
11. listopada to nie tylko Święto Niepodległości, ale również liturgiczne wspomnienie św. Marcina biskupa, który od ponad sześciuset lat patronuje choćby parafii w Gnojniku.
Młodzi z KSM rozprowadzają 11 listopada rogale św. Marcina. Złożone ofiary są przeznaczone na odnowienie starego kościoła w tej parafii.
W Poznaniu obchodzone 11 listopada wspomnienie św. Marcina ma szczególny charakter. Postać ta stała się bowiem inspiracją do wypiekania rogali świętomarcińskich.