Hiszpański rząd definitywnie wygrał pięcioletnią batalię sądową z amerykańskimi poszukiwaczami skarbów z firmy Odyssey. Już wkrótce powróci do Hiszpanii ok. 600 tys. srebrnych i złotych monet z I połowy XIX w.
Jedni z pędzlem w dłoni, inni z aparatem fotograficznym. Krążyli po mieście św. Jadwigi z otwartymi szeroko oczyma. Odnalezione klejnoty trafiały na płótno, do szkicownika i… do serc artystów. Zakiełkują w niezliczonych dziełach.
O tym, co najcenniejsze w Kościele Jezusa – o słowie Bożym, sakramentach i wspólnocie – mówił kapucyn o. Robert Krawiec w bielskiej katedrze podczas rekolekcji, na które zaprosił Klub Inteligencji Katolickiej.
Co łączy przypowieści o ukrytym skarbie i perle? W obu przypadkach mowa jest o pewnym niespodziewanym odkryciu.
Rzadka rzecz: państwu udało się odzyskać zabytki nielegalnie wydobyte przez poszukiwacza.
Idea jest prosta jak dziecięca zabawa: ktoś gdzieś ukrył jakiś „skarb”, a ty otrzymujesz wskazówki, jak do niego dotrzeć. W drogę!
W ciemnej wilgotnej sztolni, spośród czarnych skał wyłania się górnik w długim kaftanie. Wita poszukiwaczy złota.
Chrześcijanin nie jest poszukiwaczem Boga w dalekich zaświatach, w odległej przeszłości czy przyszłości. Chrześcijanin to ten, kto znalazł Jezusa.