Damian i Dorota Nowakowscy po raz drugi proponują małżonkom spływ kajakowy. Bez dzieci w doborowym towarzystwie, z księdzem – randka nad wodą... czy raczej na wodzie.
Wakacje. Cztery lata temu było super, ale teraz to po prostu rewelacja – zachwalają 2. Małżeński Weekend Kajakowy jego uczestnicy.
Kilka godzin spędzonych razem w kajaku to doskonała regeneracja i sposób na małżeńską... randkę. Wiedzą o tym doskonale członkowie Domowego Kościoła z Bornego Sulinowa.
Każdego lata przyjeżdżają nad wodę tysiące ludzi, którzy pragną przepłynąć choć kawałek rzeki. I zawsze wyjeżdżają zachwyceni.
Tym razem na spływ Pliszką wybrało się 17 par. Wśród nich był też kapłan, którego udało się namówić tuż przed wyjazdem.
Kiedy 9 lat temu ks. Roman Tomaszczuk z zaprzyjaźnionymi parami po raz pierwszy wyruszył na kajaki, nikt nie spodziewał się, że inicjatywa stanie się tradycją.
Kanałami Obry w okolicach Rokitna przedzierało się kajakami 15 małżeństw. Napotkane przeszkody niejednokrotnie wymagały od małżonków poświęcenia i współpracy.
Tym razem w trasę kanałami Obry wyruszyło 12 małżeństw, ksiądz i kleryk.
Przez cały rok się formowali w Domowym Kościele. W czasie wakacji pojadą na rekolekcje, ale przedtem wyruszyli w podróż Obrą.
Czy można porównać małżeństwo do płynięcia kajakiem? Oczywiście! I trzeba przyznać, że to ciekawy pomysł.