Nie można się łudzić, że kiedy politycy dostaną możliwość ręcznego sterowania sądami, to niektóre błędy i patologie znikną. Zdaniem lubelskiego adwokata, stanie się wręcz przeciwnie.
Adwokat Seweryna Sajna, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej mówi o zawodzie adwokata, wrażliwości na ludzkie sprawy i o dziekanie Stanisławie Kalinowskim, którego imieniem zostanie nazwany skwer w Lublinie.
Adwokat Seweryna Sajna, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej, o zawodzie adwokata, wrażliwości na ludzkie sprawy i o dziekanie Stanisławie Kalinowskim, którego imieniem zostanie nazwany skwer w Lublinie.
Dokładnie 29 marca 1919 r. zgromadzenie adwokatów w Lublinie dokonało wyboru pierwszej Rady Adwokackiej. Jest to rzeczywista data powstania adwokatury lubelskiej.
Niestety, w naszym społeczeństwie nadal panuje przekonanie, że do prawnika idziemy wtedy, gdy problem jest już zaawansowany, na poziomie działań prokuratury lub sądu.
Ten rocznik ślubuje w wyjątkowych okolicznościach, bo w tym roku przypada 100. rocznica powstania Samorządu Adwokackiego, a z drugiej istnieją szczególne wyzwania związane ze zmianami w wymiarze sprawiedliwości.
Stanisław Estreich: Zdajemy sobie sprawę, że rzetelność i uczciwość są podstawą, tak jak długoterminowa, ciężka praca oraz dobra opinia klientów. Wszyscy są równi, wszyscy zasługują na szacunek.
Adwokat Monika Sokołowska mówi o przemocy domowej, jej mechanizmach i konieczności edukacji kobiet w tym zakresie.
Postać to była niezwykła. Człowiek wielkiej prawości i uczciwości, do tego odważny i głęboko wierzący. Adwokat Stanisław Kalinowski ma swoją tablicę pamiątkową na skwerze jego imienia w Lublinie.