– To po prostu trzeba przeżyć, trzeba przejść, przemodlić, posłuchać, wzruszyć się, zastanowić – mówi o drodze do Częstochowy z tą specyficzną grupą ks. Mateusz Wójcik.
Dlaczego ludzie chcą „ruszyć w drogę”? Ile można chodzić i to jeszcze tą samą trasą?
Paciorki odmawianego Różańca, które w domu czasem usypiają, na pielgrzymce są kamieniami milowymi znaczącymi duchową drogę. Kawałek chleba po całym dniu drogi smakuje jak najlepsza kolacja...
- Ani 40-stopniowe upały, ani prognoza pogody zapowiadająca ulewne deszcze nie są w stanie zatrzymać mnie w domu. Do Bożej Matki pcha mnie wdzięczność - mówi Adam, 40-letni biznesmen.
A jak Apel Jasnogórski, B jak Biały Marsz...
To był jeden z tych cięższych pielgrzymkowych dni. Słońce zostawiało mi na twarzy ślad w postaci opalenizny, a sutannę i inne części garderoby można było wykręcać.
O Bogu, miłości do żony i miłosierdziu Bożym w dalekiej Kalifornii opowiada Steve Kerekes, założyciel organizacji JMJ Youth Pilgrimages.