Jak wydostać się ze ślepej uliczki? To adwentowa historia o zmartwychwstaniu: z grzechu do nadziei, z bólu do szczęścia, z pijaństwa do trzeźwości, z tułaczki do własnego domu.
Bezdomność. Dotyka nie tylko ludzi z marginesu. Wyjście z niej to coś więcej niż zdobycie własnego „M”.
O kapucyńskich usługach fryzjerskich i przywracaniu poczucia godności osobom doświadczającym bezdomności opowiada br. Jacek Waligóra OFMCap, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio i... fryzjer.
– Naszym celem nie jest wyciągnięcie ludzi z bezdomności. Naszym głównym zadaniem jest tylko i aż bycie z nimi, towarzyszenie im – mówią Magda Zaręba i Inez Kurzacz.
O odcieniach bezdomności, nauce życia od podstaw i dziedziczeniu oczekiwań z Marią Demidowicz, prezesem zabrzańskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, rozmawia Klaudia Cwołek.
Coraz większa liczba żyjących na marginesie życia, często bezradnych osób, korzysta z unijnych dotacji, by znaleźć pracę, dom czy akceptację innych.
W latach ubiegłych obchodzili ten dzień zapraszając osoby bezdomne do swoich domów na niedzielny obiad, zachęcali do tego również innych. W tym roku było nieco inaczej.
- Dziękuję za waszą obecność i za wasze wsparcie, bo tylko dzięki wielu ludziom dobrej woli nasz dom może świadczyć nadzieję - mówiła s. Aldona Skrzypiec, jałmużnik biskupa opolskiego.
Podopieczni gnieźnieńskiego schroniska dla bezdomnych będą częściowo sami zarabiać na swoje utrzymanie. Dzięki inicjatywie prezydenta Gniezna bezdomni będą mieli nie tylko szansę na zdobycie pracy w Zakładzie Zieleni Miejskiej, ale i powrót do normalnego życia.