Jakie jest przesłanie dla uczniów I LO, któremu patronuje niezłomna sanitariuszka? Zachowujcie się jak trzeba!
"Inka wyzwala dobro" - pod takim hasłem odbyło się w Czarnem ogólnopolskie sympozjum.
Wczoraj radni Koszalina przegłosowali uchwały nadające rondom i ulicom w mieście imiona bohaterów. Swojego ronda doczekała się m.in. Danuta Siedzikówna „Inka”.
Pamiątkową tablicą, koncertem i inscenizacją rekonstruktorów przywołano w Szczecinku pamięć o Danucie Siedzikównie, zamordowanej 70 lat temu sanitariuszce.
Dzisiaj możemy już z całą pewnością powiedzieć: Danuta Siedzikówna „Inka” zostanie patronką I LO we Wrocławiu. Dlaczego ten proces się tak odwlekał?
Warszawscy radni zdecydowali, że w Stolicy nie będzie ulic m.in. takich wybitnych Polaków jak Danuta Siedzikówna „Inka", Rodzina Ulmów czy Zbigniew Herbert. Parafrazując słowa „Inki" „nie zachowali się jak trzeba".
W Krzeszycach stanął pomnik Danuty Siedzikówny „Inki”, bohaterskiej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Jej imieniem nazwano również plac rekreacyjno-wypoczynkowy w tej miejscowości.
- Chwała waszej szkole i pani dyrektor, że odważyliście się, by upamiętnić młode życie "Inki", jej bohaterstwo, odwagę i ofiarę, obierając ją za patronkę waszej szkoły - mówił 22 kwietnia w Wiślinie abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystości w Miłomłynie odbyły się w wigilię 70. rocznicy śmierci Danuty Siedzikówny "Inki" oraz por. Feliksa Salmanowicza "Zagończyka".Zdjęcia: Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Koszalińscy rekonstruktorzy na Noc Muzeów przygotowali inscenizację o Danucie Siedzikównie "Ince".