Co takiego ma Pier Giorgio Frassati, że warto wybrać go na przewodnika swojego życia, mówią członkowie założonego przez niego Towarzystwa.
Obcokrajowcy podchodzili do przechodniów na rybnickim Rynku i ewangelizowali ich.
Przybywa na Śląsku ludzi zafascynowanych pewnym Włochem, który umarł zaledwie jako 24-latek. 110 z nich rusza jego śladami do Italii.
– To, co Pier Giorgio Frassati dawał innym z własnej kieszeni, to był margines – mówi Wanda Gawrońska, siostrzenica błogosławionego. – Naprawdę dawał im całego siebie.
Zbliża się ewangelizacja Rybnika. Początek 11 maja, a kulminacja w sobotę 24 maja.
Biskup Grzegorz Ryś przewodniczył Mszy św. za Towarzystwo Ciemnych Typów. W Eucharystii w gotyckim kościółku akademickim uczestniczyły m.in. należące do Ciemnych Typów pary, które zawarły ślub w tym roku.
W sobotę ma być ładna pogoda. Dlatego grupa ambitnych studentów z Lublina organizuje piknik ze znanym na całym świecie synem ambasadora i malarki, który urodził się w Turynie.
Jest ich 50. Ruszyli do Turynu na liturgiczne wspomnienie bł. Piera Giorgia Frassatiego, czyli na 4 lipca.
Cammino di Pier Giorgio 2014. Najpierw wsiadają do wehikułu czasu. Działa. Jest początek XX wieku. Młody Włoch oprowadza ich po górskich szlakach. Uśmiecha się, gdy mówią, że zostanie błogosławionym.