„Chciałabym być świętą, tylko nie wiem, z której strony do tego się zabrać” – pisała. Jej pięć córek wstąpiło do klasztoru. Jedna z nich jest czczona jako święta, trwa proces kanonizacyjny drugiej. Jak wiele możemy nauczyć się od tej koronczarki, matki Małej Tereski!
Jak odnajdują się matki w Kościele i w świątyni? Czy Kościół wspiera i rozumie matki?
Kobieta, siostra zakonna, która nie ma biologicznych dzieci, staje się dla wielu niespokrewnionych osób matką. Na czym polegają macierzyńskie obowiązki w zakonie? Czy bycie matką w zgromadzeniu zakonnym zawsze wykluczało biologiczne macierzyństwo?
– Nie ma ważniejszej rzeczy niż pozwolić człowiekowi urodzić się, aby mógł być kochany – mówi mąż Chiary Corbella Petrillo, której proces beatyfikacyjny trwa. Włoszka odmówiła chemioterapii, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem synkowi.
Kiedy nie walczą akurat o życie, jest dobrze. I choć ktoś może patrzeć ze współczuciem na chorobę ich dziecka, nie mają wątpliwości: dostali wielką łaskę.
Trzy kobiety pobudowały trzy zamki, zwane też twierdzami. Żaden z nich nie miał murów, a wszystkie razem pomieściły miliony dusz. Tak mogłaby się rozpoczynać baśń. Ale to nie baśń, tylko historia „z krwi i kości”: trzech kobiet, które stały się matkami duchowych dzieł.
Była półsierotą, nie miała ani grosza. Jednego dnia ta 6-letnia dziewczynka została właścicielką jednej z największych fortun na kontynencie. Odwiedziliśmy pałac Kopciuszka na Górnym Śląsku, gdzie rozegrała się ta historia, która w połowie XIX wieku zszokowała całą Europę.
Gośćmi pielgrzymki były siostry z Konga i Wietnamu.
Małżonkowie, tak szczęśliwi, jak i przeżywający kryzys, oraz osoby, które chcą się dowiedzieć, jak dbać o siebie, by móc budować dobre relacje z innymi – są zaproszeni 21 maja na spotkanie z siostrą Małgorzatą Skonieczek.
Siostra Ewa, magdalenka, opowiada o kobietach, które chcą mówić, że Jezus żyje.