Podwójne standardy są w modzie
Obojętnie z której strony światopoglądowej język powinien być pozbawiony przekleństw i wulgaryzmów. Bez względu, czy posługuje się nim aktywistka lewicowa, czy radny z PiS. Usprawiedliwianie kogokolwiek emocjami czy psychologią tłumu to niebezpieczna furtka.