Czy teraz dzięki Franciszkowi dokonuje się w Kościele swoisty rachunek sumienia z prymatu sumienia?
Organizatorami wydarzenia w pierwszą rocznicę ogłoszenia dokumentu są: Katedra Etyki KUL, Katedra Etyki Szczegółowej KUL oraz Laboratorium "Więzi".
Po maturze (a było to 40 lat temu!) moje liceum odwiedzam regularnie co 5 lat z okazji zjazdu absolwentów. Zbliża się kolejny zjazd i bardzo się cieszę na spotkania z absolwentami z różnych roczników.
– Nie bójmy się obcych, oni myślą tak samo jak my, tak samo wierzą, choć wywodzą się z innych kultur. Ludzie na całym świecie są braćmi, jesteśmy wielką rodziną – twierdzi abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
Nie wszystkim się adhortacja podoba, jedni mówią, że rozmywa naukę Kościoła, a inni wyrażają rozczarowanie, że za mało postępowa. Przypuszczam, że papież specjalnie się tym nie martwi.
Ważniejszy ołtarz czy drzwi? – zastanawiano się podczas spotkania promującego książkę „Szeroko otwierał drzwi Kościoła”. Były znów wspomnienia, a fragment filmu „Strażnik poranka” pokazał, że ten hierarcha, jak mało kto w polskim Kościele, potrafił rozmawiać z ludźmi.
Ważniejszy ołtarz czy drzwi? - zastanawiano się podczas spotkania promującego książkę "Szeroko otwierał drzwi Kościoła". Były znów wspomnienia, a fragment filmu "Strażnik poranka" pokazał, że ten hierarcha, jak mało kto w polskim kościele, potrafił rozmawiać z ludźmi.
Skoro Chrystus jest obecny w więzi małżeńskiej, to pielęgnowanie tej więzi jest już nie tylko ludzką troską o trwałość małżeństwa, lecz także wyrazem chrześcijańskiej duchowości. Skoro małżeństwo jest sakramentem jako wspólnota życia i miłości, to duchowość małżeńska wyraża się nie tylko przez pobożność i modlitwę, lecz także w codzienności
Franciszek nie wprowadził się do pałacu papieskiego, bo, jak napisał Andera Riccardi, znany włoski historyk, nie czuje się on następcą rzymskich cesarzy, lecz następcą św. Piotra, który był rybakiem.
Nie żyjemy już w bezpiecznym świecie - ostrzega ks. prof. Alfred Wierzbicki. Paryskie czasopismo mieści się w nurcie wolteriańskiej szyderczej krytyki religii i jeśli nawet trafia w gusta nad Sekwaną, to jest to już dość anachroniczna konwencja mówienia o współczesnym świecie - pisze wykładowca KUL.