Dzięki zmianie koloru na elewacji kościoła ojców kapucynów na Krakowskim Przedmieściu, centrum miasta zyskało nowe oblicze. Wśród szarości betonu, jaka króluje na deptaku, nowe barwy cieszą oko.
Zmieniały się tu obrządki i wyznania, zmieniały się administracje, ale zawsze życie w Chełmie toczyło się wokół jednego miejsca – Górki, i wokół jednej osoby – Matki Bożej, którą czci się tu nieprzerwanie od XIII wieku.
To dojrzały mężczyzna, niezwykle bogaty. Jednak pochowany został nawet bez butów, okryty jedynie w całun. Miał ponadto przeprowadzoną trepanację czaszki - mówi Stanisław Gołub, archeolog.
Bogate ozdoby trumny wskazują, że to trumna biskupa. Tylko dlaczego został pochowany głową na Północ? To kolejne unikatowe odkrycie podczas prowadzonych prac archeologicznych na Wysokiej Górce w Chełmie.
W Polsce architektura kopalna zachowuje się bardzo rzadko. Gdyby udało się udostępnić dla turystów to, co do tej pory zostało odkryte przez archeologów pracujących na "Górce" w Chełmie, miasto stałoby się jednym z ważniejszych obiektów turystycznych nie tylko dla Polaków, ale także Ukraińców i mieszkańców Europy Zachodniej.
Każda miejscowość jest niepowtarzalna. Wpisują się w nią bowiem dzieje poszczególnych społeczeństw i rodzin.
Był światłym i nowoczesnym władcą. Rządził Rusią ze swej rezydencji w Chełmie. Za życia zbudował tam cerkiew z cegły, w której został pochowany. Mowa o Danielu Romanowiczu I Halickim, którego sarkofag być może odkryje międzynarodowy zespół naukowców.
– On w każdej sytuacji miał otwarte ramiona i zawsze szukał z ludźmi porozumienia. Choć pochodził ze Śląska, właśnie tę ziemię uczynił swoją ojczyzną – mówił bp Edward Dajczak.
To przełom. Bazylika na "Górce" może stać się ważniejszym miejscem odwiedzanym przez turytów na Lubelszczyźnie ze względu na rozmiar odkryć, jakich dokonał polsko-ukraiński zespół archeologów. Publikujemy zdjęcia z prac archeologów.
Msze św. w jego intencji odbyły się m.in. w koszalińskiej katedrze, kołobrzeskiej bazylice, na Górze Chełmskiej, w Słupsku i w kilku innych miejscach. To z okazji jego 100. urodzin.