EKG diabła
Patrząc na kolejki Rosjan opuszczających kraj po ogłoszeniu mobilizacji, trudno uciec od nasuwającej się refleksji. I nie stwierdzić, że marność nad marnościami, jak chciał biblijny Kohelet. I nie odkryć, że o diabolicznym chichocie zła można mówić, pisać, malować go, informować o nim innych na bardzo różne sposoby. Przyszły mi do głowy trzy z nich.