Odłamki skał przysypały w nocy z wtorku na środę górnika w katowickiej kopalni "Wieczorek". Mężczyzna żyje i jest przytomny. Ratownicy usiłują uwolnić go spod skalnych fragmentów - podał w środę Wyższy Urząd Górniczy (WUG).
Jeden górnik nie żyje, drugi został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w piątek po południu w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju
36-letni sztygar zmianowy zginął w piątek wieczorem w kopalni "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej. Górnik został uderzony w głowę bryłą węgla, która oderwała się od ściany wydobywczej - podała Kompania Węglowa, do której należy kopalnia.
Blisko sto niepełnosprawnych osób znalazło już zatrudnienie w działających w Rudzie Śląskiej dwóch Zakładach Aktywności Zawodowej. Tamtejszy samorząd do ich prowadzenia wykorzystuje m.in. środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Imitacja ściany wydobywczej, przy której zapala się metan, prawdziwy górniczy kombajn oraz centrum symulacyjne dla przyszłych górniczych elektryków - to nowe narzędzia, które mają podnieść jakość szkoleń młodych górników.
Około półtora tysiąca osób liczyła manifestacja zorganizowana w czwartek przez związkowców z kopalń w Rudzie Śląskiej. Demonstrację związaną z obawami o przyszłość górnictwa w tym mieście firmowały wszystkie związki zawodowe.
Kopalnia Anna w Pszowie - część kopalni Rydułtowy-Anna - ma zakończyć we wrześniu tego roku wydobycie węgla z powodu wyczerpania złoża. Także w tym roku kopalnia Halemba w Rudzie Śląskiej ma zmniejszyć zatrudnienie o około 1,4 tys. osób.
48-letni sztygar zmianowy oddziału maszynowego zginął we wtorek na poziomie 840 m w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej (Śląskie) - poinformował dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.