Ksiądz Józef Baka, jezuita, poeta późnego baroku, przez lata uchodził za patrona grafomanów. Śmiało się z niego otoczenie Stanisława Augusta Poniatowskiego, parodiowali go nasi wieszczowie.
Po wieczerzy mięsnej w ostatni wtorek dawali koło godziny dwunastej, północnej, mleko, jaja i śledzie, przygotowując niejako tymi potrawami następującemu postowi...
Katedra królewska na Wawelu pod wezwaniem Świętych Stanisława i Wacława była przez wieki świadkiem najważniejszych uroczystości narodowych. Tu odbywały się królewskie koronacje i pogrzeby, nabożeństwa święcące triumf oręża polskiego oraz modlitwy w intencji pomyślności narodu i państwa.
W niedzielę 18 sierpnia krakowskie Błonia zapełnią się tłumem pielgrzymów z całej Polski, pragnących wziąć udział we Mszy św., odprawianej przez Papieża Jana Pawła II w asyście 200 biskupów z całego świata. Na liczącej 48 hektarów powierzchni największej miejskiej łące w Polsce będzie się mogło pomieścić ok. 2 mln osób.
Mieszkańcom domów w pobliżu krakowskiego Rynku Głównego nie dane było pospać wiele w noc poprzedzającą papieską Mszę św. na Błoniach, najsłynniejszej łące w Polsce.
No i byliśmy w tym roku na „letniakach”. Czy ktoś jeszcze pamięta, co znaczy to słowo? Nie, nie ma go już w użyciu, ale kiedyś – zapewniam – istniało.