Osoby niewidome i żyjące w związkach niesakramentalnych tworzą w diecezji bielsko-żywieckiej wyjątkową wspólnotę. Jak co roku spotkali się na wspólnym kolędowaniu w kościele NSPJ w Bielsku-Białej. Łączy je nie osoba duszpasterza - ks. Krzysztofa Bojana. Od lat są dla siebie wielkim wsparciem. Ich gościem był także biskup senior Tadeusz Rakoczy. Razem z nimi świętowali uczestnicy spotkań par niesakramentalnych w Żywcu i Oświęcimiu. Przyjechali też o. Donat Wypchło OFM Conv. z Rychwałdu i ks. Przemysław Guzior z Żywca Sporysza. Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN
W Bielsku-Białej na wspólnym kolędowaniu z biskupem Tadeuszem Rakoczym spotkały się osoby z duszpasterstw niewidomych i niesakramentalnych.
O balsamie Słowa Bożego, o Bogu, który nie jest niczym skrępowany w swoim działaniu i o tym, że niektórzy choć widzą, są ślepi usłyszeli uczestnicy spotkania od biskupa seniora Tadeusza Rakoczego.
Skoro drzewo poznaje się po owocach, to w tym wypadku nie ma wątpliwości co do jego jakości.
Barka ewangelizacyjna. – Podczas styczniowego rejsu poczuliśmy dotyk Boga. Jeden z naszych synów został uzdrowiony. Chwała Panu! – mówi, nie kryjąc wzruszenia, Wiesław Kaim.
Po raz kolejny spotkanie w Wałbrzychu stało się płaszczyzną współdziałania rozmaitych grup katolickich, które postawiły sobie za cel pomoc ludziom z problemami.
– Podczas styczniowego rejsu poczuliśmy dotyk Boga. Jeden z naszych synów został uzdrowiony. Chwała Panu! – mówi, nie kryjąc wzruszenia, Wiesław Kaim.
Walcząc ze swoim uzależnieniem czy słabością, trzeba się mocno oprzeć na trzech filarach: terapii, wspólnocie i Panu Bogu. Tylko wtedy człowiek przestaje być niewolnikiem swojego uzależnienia.
11 października 170 pielgrzymów, świeckich i duchownych, dzień rozpoczęło od Mszy św. w kaplicy objawień.
Nie można było zacząć inaczej. Gdzie, jak nie tutaj? Tu ślady Maryi są wciąż świeże, a żar modlitwy i duch pokuty tak namacalne.