– Takie spotkania nie są w naszym ruchu konieczne. Ale uważam, że znakomicie łączą, tworząc wspaniałą wspólnotę – mówi Marek Szyjkowski, diecezjalny koordynator ruchu.
„Kolędy – lepiej śpiewać niż słuchać, lepiej razem niż samemu” – oto tegoroczne hasło Orszaku Trzech Króli. Kolorowy rozśpiewany korowód po raz piąty przejdzie ulicami polskich miast. Wśród nich dziewięć będzie z diecezji legnickiej. I jedna wieś.
Najliczniej w orszakach zaprezentowały się rodziny. Nie zabrakło także młodzieży. Mimo deszczu i ziąbu w kilkunastu pochodach wzięło udział kilka tysięcy osób.
Raz w roku w świetlicy wiejskiej spotykają się zespoły ludowe z całej okolicy. Ale nie po to, żeby ze sobą rywalizować. – My tutaj podtrzymujemy swoje przyjaźnie – mówi Teresa Cierlik z zespołu „Rząsinianki”.
Od wtorku, 7 maja, na obszarze zamieszkiwanym przez ponad ćwierć miliona osób będzie realizowana wspólna strategia rozwoju, pod nazwą Zachodniego Obszaru Integracji.
Byli mieszkańcy przedwojennego Nowogrodźca, czyli ówczesnego Naumburg am Queis, przyjechali z sentymentalną wizytą do tego malutkiego miasta. Oprócz miasta odwiedzili też Krzeszów i Matkę Bożą Łaskawą. W sobotnie popołudnie odbył się koncert muzyki klasycznej w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Nowogrodźcu.Zdjęcia: Jędrzej Rams /GN
Byli niemieccy mieszkańcy Nowogrodźca, ówczesnego Naumburg am Queis, powrócili do swojego miasteczka. Powrót był zaledwie kilkudniowy, lecz zdążyli w tym czasie odwiedzić m.in. Krzeszów i tamtejsze sanktuarium.
Wiara. Siostra postulatorka mówi krótko: – Ja czuję, że one chcą tego procesu.
Podnosi się coraz bardziej stan wody w Odrze. W nocy ze środy na czwartek przekroczyła stan ostrzegawczy w Trestnie tuż pod Wrocławiem.
Wbrew pozorom, nie chodzi tylko o to, by wypromować nową atrakcję turystyczną, lecz bardziej o odnowę piękna liturgii w tych niewielkich parafiach.