Załóżmy, że Pan Bóg będzie sprzyjał i ześle jakieś łaski na umęczony naród.
Jako pierwsi użyli w nazwie swej inicjatywy słowa, które trzy lata później stało się znane na całym świecie.
Pismo Święte czytają w kościele, w kuchni, na wakacjach... Zabierają je w góry i na kajaki.
Mówić o Bogu współczesnym językiem, często do zniechęconego, sfrustrowanego, a jednocześnie wymagającego młodego człowieka, nie jest prosto. Grupa studentów ze wspólnoty Efraim z Gdańska znów postanowiła zaryzykować.
W Warszawie od roku rośnie nowy kościół. Nie ma murów, ołtarza, ani sakramentów. Ale ma za to grono wyznawców, którzy za miskę zupy są gotowi wysłuchać kilku głośnych kazań i świadectw o tym, że Jezus ich kocha.
Uczestniczą w juwenaliach, Woodstocku, organizują wykłady o chrześcijaństwie, kursy tańca, a nawet paralotniarskie. A wszystko po to, by w Bożą sieć złowić tych, którzy z reguły omijają Kościół szerokim łukiem.
Osioł i owce w zagrodzie, pługi i brony na korytarzu, a św. Mikołaj na kosiarce, słowem – kleryk potrafi .
Rozmowa z Małgorzatą Kotarbą, wydawcą Magazynu Muzycznego „RUaH”
Pieczone dziki, grill proboszcza, karuzela, malowanie twarzy, występy i koncerty, jazda na motorynce. Długo można wymieniać atrakcje, jakich nie brakowało na IV Festynie Rodzinnym Rodzinalia 2012 na Bazylianówce.
Na początku odbył się Marsz Kapeluszy, a później władze miasta przekazały klucze do jego bram królowej i królowi seniorów.