Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział w sobotę, że PiS odwoła się do Prezydium Sejmu od decyzji hazardowej komisji śledczej o wykluczeniu z jej składu posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna.
Przedstawiciele PO, PSL i SLD są zdania, że nie ma procedury odwołania się do Prezydium Sejmu od decyzji o wykluczeniu ze składu hazardowej komisji śledczej posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę po posiedzeniu Rady Politycznej poinformował, że Przemysław Gosiewski został wybrany na stanowisko wiceszefa partii. Na konferencji prasowej podkreślił, że Gosiewski uzyskał "miażdżącą" przewagę głosów.
Były premier Jarosław Kaczyński ocenił, zeznając w piątek przed hazardową komisją śledczą, że odwołanie szefa CBA Mariusza Kamińskiego przez premiera Donalda Tuska jest "przyznaniem się do winy".
Jarosław Kaczyński zeznał przed hazardową komisją śledczą, że gdy był premierem nie odczuwał nacisków w związku z pracami nad zmianami w ustawie hazardowej. Przyznał, że w 2007 r. zmienił zdanie ws. uruchomienia wideoloterii i budowy NCS przez Totalizator Sportowy.
Radosław Sikorski powiedział w Radio Zet, że chce być prezydentem m.in. po to, by "polityka hakowa i ci którzy ją uprawiają, bracia Kaczyńscy, zostali odsunięci od wpływu na polskie sprawy".
To są kłamstwa niemające faktycznych przesłanek - tak szef PiS Jarosław Kaczyński nazwał informacje byłego prezesa LPR Romana Giertycha o tym, że zbierał dane na opozycyjnych polityków w czasie rządów PiS.
Były wicepremier Roman Giertych zamierza pozwać Jarosława Kaczyńskiego za to, że prezes PiS zarzucił mu kłamstwo. Pozew w tej sprawie wpłynie do sądu jeszcze w tym tygodniu - zapowiedział w rozmowie z PAP Giertych.
W czwartek po godz. 10 sejmowa komisja śledcza ds. nacisków rozpoczęła przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Posłowie będą chcieli się dowiedzieć, czy były premier wpływał w niedozwolony sposób na śledztwa dotyczące polityków i mediów w czasie rządów PiS.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił w czwartek przed komisją śledczą ds. nacisków, że jako premier nie podejmował niezgodnych z prawem działań. Nie było zbierania haków na polityków opozycji - oświadczył.