Jeszcze nigdy w historii diecezji legnickiej tyle osób nie wzięło czynnego udziału w Orszakach Trzech Króli. To dowód przywiązania do tradycji i piękne świadectwo wiary.
Wszyscy liczą, że 6 stycznia Tarnobrzeg zobaczy setki, a może tysiące koronowanych głów.
W tym roku orszaki Trzech Króli przejdą przez aż 16 miejscowości naszej diecezji.
Barwne trzy korowody zmierzały w południe ulicami miasta na sandomierski Stary Rynek. Poprowadzili je Królowie i rycerze z miejscowej chorągwi.
6 stycznia wielobarwny, rozśpiewany korowód królów, rycerzy, giermków, pastuszków i dam dworu przemaszeruje ulicami 6 miast archidiecezji krakowskiej, by pokłonić się Dzieciątku.
Trzy tysiące koron ozdobi głowy uczestników Orszaku Trzech Króli w Katowicach.
Po raz drugi w Święto Objawienia Pańskiego ulicami Przasnysza przeszedł Orszak Trzech Króli. Trzy barwne korowody spotkały się na rynku miejskim, by być świadkami i uczestnikami scen, które towarzyszyły narodzeniu Mesjasza i pokłonowi Trzech Mędrców.
Królowie in rycerze poprowadzili trzy kolumny orszaku.
Trzy orszaki przywiedli na plac Bartosza Głowackiego królowie – Kacper, Melchior i Baltazar.
W Lubinie głównym motorem napędowym Orszaku Trzech Króli była parafia p.w. św. Jana Bosko, prowadzona przez księży salezjanów. Orszak wyruszył około 13.00 po Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem ks. bp. Marka Mendyka. Trzy krainy - afrykańska, europejska i azjatycka ruszyły do stajenki. W pochodzie nie zabrakło koni, wielbłąda i owiec. Jak na górniczą miejscowość przystało na czele orszaku szli górnicy.Zdjęcia: Jędrzej Rams /GN