Wdzięczne miasto
W 1916 r. ojciec Pio przyjechał do klasztoru w San Giovanni Rotondo jak do pustelni. Miejsce oddalone było od miasta o dwa kilometry. Tam, gdzie ciągnęły się pola i winnice, dziś wznoszą się nowe hotele i restauracje. Ale na starówce zachowały się miejsca, które pamiętają świętego.