Każdy chrześcijanin powinien być wobec świata znakiem Boga żywego i życia Jezusa Chrystusa - uczy Sobór Watykański II. To, jak żyjemy, jest największym świadectwem, wyznaniem wiary głośniejszym niż słowa.
Nie mogę się pozbyć wrażenia, że zaproponowane przez kard. Pietro Parolina zasady warto stosować nie tylko w wielkiej dyplomacji.
Zaczyna się wrzesień. Nie tylko uczniowie i nauczyciele przeżywają ten czas jako początek nowego roku. Po wakacjach czy urlopie czas na nowe plany i zamierzenia. Może słowa Franciszka zainspirują nas do zmiany życia?
Najważniejsze pytanie zawsze brzmi: gdzie jestem i gdzie chcę się znaleźć ja sam?
Jestem normalnym chrześcijaninem - mówi Benedykt XVI. Jego słowa mogą się przydać normalnym chrześcijanom.
Wzajemny szacunek także wtedy, gdy z drugim człowiekiem diametralnie się nie zgadzamy, jest czymś wynikającym wprost z chrześcijaństwa.
Pytanie, co to znaczy być wolnym? Kiedy człowiek jest wolny?
Czasem wydaje się, że w zgodzie z Ewangelią niczego nie osiągnę. Ten mały krok, który jestem w stanie wykonać, niczego nie zmieni (o ile nie pogorszy sytuacji).
Masz wrażenie, że Twoje życie przypomina piekło? Nie widzisz wyjścia? Chciałbyś z piekła przejść do nieba?
Pierwszymi, którzy podejmą to zadanie - zadanie wyplewienia (z siebie!) pogaństwa obojętności, nieufności, fundamentalizmu i nienawiści - powinni być chrześcijanie.