Bez sprzeciwu nie istnieje naśladowanie Tego, który był i jest znakiem sprzeciwu.
Czytanie pozwala „trawić życie”, a nie tylko je w pędzie przebiegać.
„Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”.
Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe/ twierdzą Kazimierz Górski i katechizm katolicki./ Bo piłka jest okrągła a bramki są dwie.
Niech widzę krzyż/ Od wschodu Niech mnie osłania/ Od zachodu
Panie, tańczę przed Tobą, wolny, nagibędę tańczył do upadłego.
Dopóki wieczne w nich lampki płoną…
Tak jak istnieją patologie religii oderwanej od rozumu, tak istnieją patologie rozumu oderwanego od Boga.
Postawmy pytanie decydujące. Dlaczego właściwie wiara chrześcijańska prawie nie dociera obecnie do człowieka szeroko rozumianego Zachodu?
Czy istnieje racja, która mogłaby usprawiedliwić umieszczenie poza obrębem solidarności ludzi nienarodzonych?