Dwaj młodzi zakonnicy zamordowani w Peru są dziś dla wierzących oparciem w czasach nieustannego zagrożenia. Relikwie błogosławionych Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka trafiły do Lublina.
Przyjazd o. Zbigniewa Strzałkowskiego OFM Conv i o. Michała Tomaszka OFM Conv do Peru był preludium ich męki.
Chciał być piłkarzem, a został misjonarzem. Ksiądz Kasper Bernasiewicz został posłany na misje do Peru.
Ludzie zaczęli kojarzyć o. Zbigniewa Strzałkowskiego oraz o. Michała Tomaszka jako obrońców przed terroryzmem.
Kazałem zabić tych polskich misjonarzy z nienawiści do religii. Myślałem wtedy, że tak trzeba, bo religia to opium dla ludu – przyznaje Abimael Guzmán, twórca i przywódca komunistycznej organizacji Świetlisty Szlak.
Mimo że zasypiał ze zmęczenia, na pytanie, dlaczego jedzie na misje, o. Strzałkowski powiedział: „Jolu, tu jest za mało pracy. Tam będę bardziej potrzeby”.
Dwaj polscy franciszkanie: Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski oraz włoski ksiądz Alessandro Dordi zostali ogłoszeni błogosławionymi. Podczas Mszy św. na stadionie Stulecia w Chimbote w Peru z udziałem tysięcy wiernych aktu beatyfikacji w imieniu papieża Franciszka dokonał kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
W Niedzielę Dobrego Pasterza do kościoła w Jaromierzu (diecezja Hradec Králové) zostaną wprowadzone relikwie bł. franciszkanów - Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka.
Oprócz garnków, patelni i sztućców są tam też palety, pędzle i płótna. Wyszedł stamtąd niejeden Rembrandt, Vermeer, Caravaggio, a nawet... Matka Boża.