– Zebraliśmy się na tej modlitwie nie po to, by bronić cudzych interesów, ale by bronić samych siebie przed znieczulicą i pogardą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, sprawując Mszę św. w intencji uchodźców.
Bywa, że nawet imponujący staż małżeński to za mało, żeby się dogadać. Dlatego warto dbać o komunikację i… ćwiczyć.
Ministrantom z koszalińskiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w przygotowaniach do liturgicznego wspomnienia św. Franciszka przydały się piła, wosk i dobry pomysł.
Corocznie 1000 osób umiera na zatrucie, co 10. przypadek raka ma związek z alkoholem, nawet niewielkie jego dawki zbierają śmiertelne żniwo na drogach. Potrzeba otrzeźwienia narodu.
- Zebraliśmy się na tej modlitwie nie po to, by bronić cudzych interesów, ale by bronić samych siebie przed znieczulicą i pogardą - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, sprawując Mszę św. w intencji uchodźców.
Prawie 30 ministrantów stanęło do zmagań o tytuł szachowego mistrza diecezji.
One przydały się w przygotowaniach do liturgicznego wspomnienia św. Franciszka. Ministranci z koszalińskiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego od dwóch tygodni mieli ręce pełne roboty.
- Miałem 9 zapaści ponarkotycznych, mieszkałem na ulicy. Chodziło po mnie robactwo i szczury, powoli gniłem. Jezus uzdrowił mnie w 5 minut - zaczyna swoją opowieść gość męskiego spotkania na Górze Polanowskiej.
Złocienieccy radni jednogłośnie przyklasnęli propozycji, by miastu patronował święty jezuita-męczennik.
Bywa, że nawet imponujący staż małżeński to za mało, żeby się dogadać. Dlatego warto o dbać o komunikację i… ćwiczyć.