To miał być początek końca zakonów w Polsce. W ciągu jednego dnia władze PRL wysiedliły z klasztorów 1300 zakonnic, oskarżając je o sprzyjanie niemieckim rewizjonistom.
Ulicami Starego Miasta przeszedł 4. krakowski Orszak Trzech Króli. Orszaki przemaszerowały także przez inne miasta naszej diecezji: Zakopane, Rabkę, Mszanę Dolną, Myślenice, Niepołomice, Wieliczkę i Skawinę.
Spośród prawie 1800 pątników każdy miał swoją historię i cel, który go przyprowadził na trasę. Przeczytajcie, o czym nam opowiadali na trasie.
Był człowiekiem wielu pasji, utalentowanym naukowcem i biskupem z wyobraźnią miłosierdzia. Miłością życia św. Józefa Sebastiana Pelczara było Najświętsze Serce Jezusa.
W sercu starego Krakowa, na scenie przed Ratuszem, Trzej Królowie upadli na kolana przed Dzieciątkiem Jezus. W ich orszaku szło kilkanaście tysięcy osób.
Na twarzy Jana Pawła II malowało się cierpienie, gdy odwołał w środę audiencję generalną i pokazał się w oknie swojej rezydencji - odnotowuje Gazeta Wyborcza, zadając na pierwszej stronie pytanie "Papież płakał?". Co innego pisze Rzeczpospolita.
Możemy już poznać pierwszą wersję dramatu o krakowskim świętym, który wpłynął na życie przyszłego papieża.
Ogłoszone zmiany personalne w archidiecezji dotyczą prawie 30 kapłanów. To druga część zmian, pierwszą ogłoszono w czerwcu.
6 stycznia wielobarwny, rozśpiewany korowód królów, rycerzy, giermków, pastuszków i dam dworu przemaszeruje ulicami 6 miast archidiecezji krakowskiej, by pokłonić się Dzieciątku.
– Jestem już trzeci raz na oazie. Uwielbiam ten czas. Mogę się pomodlić, spotkać z przyjaciółmi z Domaniewic, Żyrardowa i innych miast... Przychodzę tu, żeby zdobyć natchnienie do głoszenia Ewangelii – mówi 12-letnia Marysia.