Biskup Jan Chrapek był człowiekiem wielkiej pokory i siły ducha, a także dialogu. Kościół w Polsce zawdzięcza mu w dużej mierze przełamanie bariery w kontaktach z mediami.
W malowniczym otoczeniu, na wzgórzu w centrum Starego Wielisławia, widoczny z daleka stoi uroczy kościół pw. św. Katarzyny, otoczony krużgankami, piękną zielenią i pagórkami. Niewielkim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej opiekują się ojcowie sercanie.
Będą kryzysy, mordercze etapy, wiele potu i zwykłego wyczerpania. Jak się tu jeszcze modlić, kiedy myśli się tylko o tym, żeby pokonać kolejne wzniesienie? Jeszcze pięć, jeszcze dziesięć kilometrów. Za chwilę będzie widać Rzym.
- Był człowiekiem modlitwy, pasterzem zainteresowanym życiem ludzi, pracowitym i uporządkowanym. Ufał bezgranicznie Bożej opatrzności - mówił w Inowrocławiu 26 stycznia osobisty kapelan prymasa Polski.
Podstawą oddziaływania jest obraz. Z ewangelicznym przesłaniem wychodzi na ulice.
Jeśli człowiek ma wolę zawalczyć ze swoim diabłem, jakkolwiek go rozumie, terapeuta będzie mu sprzyjać. Jeśli uznaje się za bezradnego wobec diabła, wówczas ta postać będzie dla niego destruktywna.
Około 120 osób wyruszyło z błogosławieństwem bp. Romualda Kamińskiego z Kamionka na Jasną Górę. Wspomagają ich pątnicy duchowi, którzy do 26 sierpnia będą modlić się w katedrze praskiej.
Wypominkowy koncert i Msza św. miały miejsce w sanktuarium bł. Karoliny. Po nich zapalono światło i posadzono drzewo pamięci.
– Ci ludzie, mimo różnego pochodzenia, razem działają dla dobra parafii – mówi proboszcz.
Abp Zygmunt Zimowski napisał list do tarnowskich diecezjan.