W 2009 roku w Polsce doszło do ponad 5 tys. wypadków drogowych z udziałem dzieci. Zginęło 128 dzieci w wieku do 14 lat, a ponad 5 tys. zostało rannych - wynika z danych Komendy Głównej Policji. Z tego ponad 1,5 tys. wypadków spowodowali piesi i rowerzyści.
W dni popularnych imienin policjanci zatrzymują o połowę więcej nietrzeźwych kierowców niż zwykle. Z tego powodu w godzinach wieczornych w takie dni oraz o poranku dnia następnego policjanci będą przeprowadzać wzmożone kontrole stanu trzeźwości kierowców.
Zwiększenie uprawnień policji do karania kierowców łamiących przepisy poza drogami publicznymi oraz odholowywanie na koszt właściciela pojazdu zaparkowanego w miejscu dla niepełnosprawnych - przewiduje projekt zmiany w prawie o ruchu drogowym.
Polskie drogi są coraz bezpieczniejsze, ale nadal pozostajemy w tyle za innymi krajami UE - wynika z raportu przygotowanego przez Bank Światowy. Według policyjnych statystyk w zeszłym roku w wypadkach drogowych zginęło w Polsce ponad 4,5 tys. osób.
Państwo jest jak futbol: totalny, więc musi atakować na całym obszarze placu gry. Nic dziwnego, że coraz częściej wtrąca się do spraw rodziny.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Drogowego zainaugurowała akcję "Prędkość zabija, włącz myślenie". Ma ona przekonać kierowców, by zwolnili, a wszystkich użytkowników dróg, by nie tolerowali brawury za kierownicą.
Tydzień temu moja żona odebrała telefon z banku. Miły głos zaproponował jej nabycie polisy ubezpieczeniowej dla kierowców.
Dobre warunki drogowe dopingują wielu kierowców do ryzykownej i szybkiej jazdy, zwłaszcza w weekendy - alarmuje policja. W niedzielę w całym kraju prowadzone będą wzmożone kontrole prędkości.
Co najmniej 37 osób zginęło, a 65 zostało rannych w poniedziałek rano w wyniku dwóch eksplozji w metrze w Moskwie. Ustalono już, że były to zamachy bombowe przeprowadzone przez terrorystki-samobójczynie.
Wzmożone kontrole prędkości i trzeźwości kierowców zapowiadają przed świętami policjanci. Ogólnokrajowa akcja rozpocznie się na drogach w piątek, zakończy się w poniedziałek.