Zamiast muszkietów i rapierów mają uśmiech. Z takim uzbrojeniem jadą do małych pacjentów. Zdrowych przekonują, że niewiele trzeba, by dać komuś szansę na życie.
- Obie uśmiechnięte, obie oddane swemu powołaniu. Zbyt szybko od nas odeszły - tak mówią ludzie, którzy znali zmarłe tragicznie siostry służki: Edytę Figurę i Teresę Żbikowską.
Ewa Gorzelak opowiada o złej chorobie dziecka, z której powstała dobra fundacja.
Wychowała się w luksusach. Kiedy dorosła, postanowiła poświęcić się chorym. Na kolejnym etapie służby cierpiącym dostrzegła potrzebę rozwijania pielęgniarstwa domowego i znalazła sojusznika w osobie krakowskiego biskupa – Karola Wojtyły. Mowa o służebnicy Bożej, pielęgniarce, Hannie Chrzanowskiej
Niezwykli ludzie są wokół nas. Jedni dokonują spektakularnych czynów, inni działają przez lata, cicho i bez rozgłosu. Bohaterowie czasów pokoju.
– Bardzo kochamy nasze dzieci, jednak mamy i taty nikt nie jest im w stanie zastąpić. Nawet gdy już się usamodzielnią, często wracają, by opowiadać, że im się w życiu udało i mają własny szczęśliwy dom – mówi s. Ewa Brant.
W Darłowie nawet przedszkolaki wiedzą, że pomaganie jest fajne. Tu bycie wolontariuszem należy do dobrego tonu.
Zbierasz ty, zbieram ja, zbiera cała twoja firma i szkoła dziecka. Zbieraniem nakrętek zajmuje się niemal cały kraj. Chociaż nie wszyscy wiedzą po co.