Pracusie z NKWD
– W tej czaszce widać dziurę po kuli i ślad po uderzeniu tępym przedmiotem. To znaczy, że ktoś dobił rannego – mówi ukraiński prokurator Andriej Amons nad jednym z grobów w podkijowskiej Bykowni. To las, w którym pochowano w tajemnicy około 30 tys. ofiar NKWD.