Wrześniowe Country zorganizowane zostało już po raz 10. przy Środowiskowym Domu Samopomocy Caritas Diecezji Opolskiej w Nysie. Dopisali uczestnicy, pogoda i humory.
Takich wakacji można jej pozazdrościć. 40-kilometrowe wędrówki, jagody, przyjaciele i przygody. W Dusznikach-Zdroju dbają o upamiętnienie turystki z ubiegłego stulecia. Tu także (oraz we Wrocławiu) kręcono ujęcia do powstającego filmu dokumentalnego o Edycie Stein.
Po strzelonym golu przybijają „piątki” kulami, dzięki którym biegają. Chodź dzieli ich wszystko: charakter, wiek, wykonywana praca, łączy jedno – serce do futbolu. Piłkę kopią świetnie, mimo że jedną tylko nogą.
Bieganie. Mówią, że jest jak samo napędzająca się machina. Sposób na życie, na poznanie siebie, na poczucie wolności. Bez wątpienia ostatnimi czasy jest przede wszystkim coraz modniejsze.
W Gaszowicach jest jedyny proboszcz na Śląsku, a może i w całej Polsce, który mieszka w... zamku. A mówiąc ściślej, w co najmniej 200-letnim dworze, który został wzniesiony w miejscu zamku rycerskiego.
To miał być zwykły wyjazd w góry. Grupa przyjaciół z kręgu Domowego Kościoła wraz z księdzem szukała miejsca, gdzie mogliby przez weekend odpocząć i spędzić ze sobą trochę czasu. Tak trafili do ośrodka w Jugowicach, gdzie poznali prawdziwego Brata Alberta.
– To niejako cud, że możemy dzisiaj to śpiewać. Ale cóż, w sumie mamy przecież opiekę św. Hildegardy z nieba – śmieje się Marcel Pérès.
Czy Bóg kocha Anglików? – pytali podstępnie oskarżyciele Joannę d’Arc. – Bóg miłuje króla Francji i chce, by Anglicy opuścili jego królestwo – odpowiadała bystra dziewczyna. Czy jej historia to namacalny dowód na bezpośrednią ingerencję Boga w dzieje ludzkości?
Przewodnik turystyczny nie musi ziać nudą. Może ziać grozą, nawet gdy opowiada o chrześcijańskich dziejach miasta.
Grupy rekonstrukcyjne. Nauka historii wychodzi ze szkół. Idzie pod strzechy.