Z powodu trwających od wtorku obfitych opadów wzrasta poziom wód w rzekach w Małopolsce. W środę po południu alarm powodziowy obowiązywał w Krakowie, Bochni, ośmiu gminach oraz w powiecie suskim. Zarządzono ewakuację ok. 50 osób w gminie Gnojnik.
Gwałtowna nawałnica zaskoczyła legnickich pielgrzymów w nocy z poniedziałku na wtorek w Ujeździe Górnym. Woda zalała część namiotów. Kilkadziesiąt osób musiało przenieść się do szkoły i remizy strażackiej, cześć znalazła schronienie w miejscowym kościele parafialnym.
Ok. 600 osób ewakuowano od niedzieli w woj. śląskim. Śląscy strażacy obliczyli, że w całym regionie do godz. 5 rano zalanych zostało łącznie 2668 różnych budynków. Woda uszkodziła lub zalała drogi w 118 miejscach, przelała lub przerwała wały na 25 odcinkach.
Druga fala powodziowa na Odrze opuściła woj. lubuskie. Rzeka coraz szybciej opada; na najbardziej wysuniętym na południe wodowskazie w Nowej Soli średnio o 30 cm na dobę.
Na południu, wschodzie i w centrum województwa mazowieckiego w ciągu najbliższej doby IMiGW prognozuje intensywne opady deszczu, których wysokość osiągnie 25-35 mm, lokalnie do 50 mm.
Silne opady deszczu nie wróżą spokoju w Małopolsce i na Podkarpaciu.
W powodzi na Dolnym Śląsku utonęły dwie osoby. Jedna w Bogatyni tuż po tym jak rzeka Miedzianka zalała miasto, druga w Radomierzycach, gdy pękła tama zbiornika Niedów. Tymczasem w regionie nie przestaje padać.
Ok. 1200 razy interweniowali minionej doby śląscy strażacy, usuwając skutki nieprzerwanych, intensywnych opadów deszczu w regionie. W Przyszowicach k. Gliwic rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców zagrożonych zalaniem domów. Zdezorganizowany jest ruch kolejowy.
Fala kulminacyjna minęła Oławę (woda zalała m.in. drogę z Jelcza-Laskowic do Oławy, spowodowała lokalne podtopienia), zbliża się do Wrocławia.