Długie i krótkie, pod górami i pod miastami, pod rzekami, a nawet pod morzami. Mistrzostwo inżynierii.
Dobrą, jak i otaczające ją góry, spowija tajemnica, którą miejscowi próbują przed nami odkryć.
Nazywany był polskim Edisonem. Przed ponad stu laty o wynalazkach tego Polaka pisała prasa w całej Europie oraz w Ameryce. Z prezentacją swoich osiągnięć zapraszano go nawet do Chin
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został nuncjuszem apostolskim w naszym kraju. Dwa lata później wybrano go na papieża. Przybrał imię Pius XI. Był wielkim przyjacielem Polski. Ślady jego obecności pozostały w kościołach, budynkach, kronikach parafialnych i zapiskach.
W 1867 roku dwaj niemieccy przemysłowcy Salomon Huldschinsky i Albert Hahn na parceli nieopodal węzła kolejowego w Gliwicach założyli pierwszy na Górnym Śląsku zakład produkcji rur stalowych. Zmieniając właścicieli, przetrwał do 2000 roku, teraz straszy tutaj pusty niezagospodarowany plac.
Muzyka. „Te organy są fenomenalne, fantastyczne, fajne. Instrument zadziwił, wzruszył, ucieszył. Mamy czym się chwalić, oj mamy” – pisze muzyk, który pierwszy raz w życiu usłyszał, jak grają krzeszowskie organy.
Nieco pochylony, zawsze z życzliwym uśmiechem na twarzy, pogodny i ujmujący zachowaniem, chętnie odpowiadał na pytania i wdawał się w dyskusje ze studentami. Ciesząc się ogromnym autorytetem nie stwarzał dystansu, mówił spokojnie, nie podnosił głosu.
Opuszczając gościnne progi plantacji Bosango zastanawiam się nad tym co usłyszeliśmy. Zastanawiam się nad historią Afryki, Kongo i nad wszystkim co zapowiadał Nowak – „…ten kto bagatelizuje siły organizacyjne tubylców, jest bardzo krótkowzrocznym. Afryka czarna żyje – organizuje się i czeka… czeka na chwilę odpowiednią, tak jak czyni to myśliwy…”
Polska w październiku i listopadzie 1918 r. powstawała z martwych stopniowo. W różnych rejonach kraju, podzielonego na zabory, konstytuowały się polskie ośrodki władzy. Miały one jednak różne oblicza polityczno-ideowe.