Trwają obchody 40. rocznicy protestu robotniczego w Płocku, w których weźmie udział Prezydent RP. Wczoraj w ratuszu miejskim odbyła się konferencja naukowa z udziałem Zofii Romaszewskiej, prof. Jerzego Eislera i pięciu uczestników tamtego marszu.
Część decyzji Komisji Majątkowej, zwracających Kościołowi katolickiemu budynki i ziemię w ostatnich kilkunastu latach, można będzie podważyć - uważa Trybuna. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Już 20 lipca, w najbliższą środę, do naszej diecezji przyjedzie 1400 młodych z 17 krajów. Będą tu do poniedziałku 25 lipca. Podpowiadamy, gdzie można ich spotkać i co zrobić, by włączyć się w pierwszy etap Światowych Dni Młodzieży – Dni w Diecezji.
Hollywood, amerykańska fabryka snów, narodził się w Krasnosielcu, miasteczku na północnym Mazowszu. Tu przyszli na świat bracia Warnerowie, założyciele Warner Bros., jednej z największych wytwórni filmowych na świecie.
Portret artysty niezwykłego. Przez 43 lata siedział za pulpitem II skrzypiec w orkiestrze Opery Krakowskiej. Od jesieni już go tam nie usłyszymy. Z muzyką się jednak nie rozstanie, bo przepełnia całe jego życie.
Nałęczów z XIX wieku zupełnie nie przypominał dzisiejszego. W parku zdrojowym i na Górze Armatniej trudno było znaleźć jakieś drzewa, a dzisiejsze wspaniałe wille dopiero zaczynały się budować. Jednak już wtedy miasteczko było bardzo modne.
Zmywał talerze w Anglii. Jeździł traktorem w Niemczech. Projektował domy amerykańskim milionerom. W dzieciństwie doił krowy i zaganiał domowe ptactwo do kurnika. Dziś Jerzy Donimirski jest fachowcem od rewitalizacji zabytków, właścicielem sieci hoteli, kawalerem maltańskim.
Pod koniec czerwca na polach Grunwaldu czuć atmosferę zbliżającej się walki. Lada moment zjadą rycerze. Poleje się krew, na niby.
W czasach, kiedy szczególnie doceniamy lekarzy, chcemy przypomnieć Karola Benniego - związanego z Nałęczowem medyka, który przyczynił się do rozwoju uzdrowiska.
Dzwon Zygmunta w Krakowie od zawsze obwieszcza Polakom radość i smutek. Tym razem, niestety, jego brzmienie przypominało o żałobie narodu, a nawet – nie strońmy od wielkich słów – całego świata