I kłócił się lud z Mojżeszem: Daj nam wody do picia! Mojżesz odpowiedział: Czemu kłócicie się ze mną? I czemu wystawiacie Pana na próbę? Ale lud szemrał przeciw Mojżeszowi: Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas wydać na śmierć z pragnienia? (Wj 17,2n).
Zastanawiając się nad czasem i jego etycznym wymiarem nie sposób pominąć problemu ostatecznego spełnienia się wszystkiego. Intuicja podpowiada, że zamyka się ono ostatecznym i trwałym dobrem.
Proponuję dziś sięgnąć po niezwykły psalm. Najdłuższy w psałterzu.
Możemy dumnym i bogatym narodom zaoferować to, czego im nie dostaje.
Programów kreślił nie będę. Nie moja działka. Chciałbym tylko zapalić w sercach iskierkę nadziei.
Biblię każdy młody człowiek ma dziś w kieszeni. I najczęściej o tym nie wie.
Epidemia dla każdego pokolenia, którego dotyka, jest wydarzeniem tak nowym, zagadkowym, przerażającym, że wydaje się jedynym.
Polsce potrzeba uspokojenia nastrojów, rzeczowych argumentów, szacunku dla odmienności, ale równocześnie kontrolowania własnej inności.
Ile to ja mam podobnych przypadków w mojej malutkiej teraz parafii? Pewnie kilkanaście, a na pewno kilkakrotnie więcej niż ślubów w minionych latach. Bo są pary, ale małżeństw nie ma.
Mówią, że jeśli ginie jeden człowiek, umiera cały świat - to czy nie można uratować świata, ratując jedno dziecko?