Po powrocie do Polski musieli jednak milczeć o tym, co przeszli. Albo dotykały ich represje komunistów. Dopiero od kilkunastu lat mogą mówić i pisać o swoich przeżyciach bez narażania się na więzienie.
Obrazy z przeszłości dogoniły ich niespodziewanie po 64 latach. Ożyły wspomnienia. Tak wiele zdarzyło się w ich dzieciństwie…
Po strzelonym golu przybijają „piątki” kulami, dzięki którym biegają. Chodź dzieli ich wszystko: charakter, wiek, wykonywana praca, łączy jedno – serce do futbolu. Piłkę kopią świetnie, mimo że jedną tylko nogą.
„Internat” w Grodkowie stał się przykładem miejsca, gdzie osadzonych nie udało się skutecznie wyizolować od społeczeństwa.
– Tak niewiele wiedziałem o Państwie Środka… Ten kraj zrobił na mnie ogromne wrażenie – opowiada Radzimir Burzyński, podróżnik ze Zdzieszowic.
Administrator: Poczytaj koniecznie jutrzejsze czytania: http://liturgia.wiara.pl
- Ostatnią górą, która teraz wpisuje się w moją i twoją historię zbawienia jest Wielka Racza. To nie przypadek. Wchodząc tutaj, odpowiedzieliśmy na wezwanie Pana Boga - mówił o. Tomasz Pawlik OFMConv. na ostatnim szczycie Ewangelizacji w Beskidach.
Przez całe kapłańskie życie wychowywał innych. A sam czerpał od dwóch wielkich kapłanów. Zrobił im wyjątkowe zdjęcie...
Usłyszał tylko tępe uderzenie. Kiedy wybiegł z samochodu, zobaczył leżącą na ulicy dziewczynkę, a obok niej rower.