Wierni w Brzeszczach modlą się w intencji strajkujących i godnego rozwiązania sporu.
DODANE 09.01.2015
Czy dwa i dwa - to razem pięć?
Wieczorem pod bramą kopalni zebrało się blisko tysiąc osób z całej okolicy. - Jesteśmy tu, żeby ich wesprzeć. Bo oni bronią teraz nie tylko kopalni, ale przyszłości nas wszystkich - mówili.
- Ludzie zapowiadają, że nie ustąpią, choćby mieli siedzieć pod ziemią nawet dwa miesiące - mówi Stanisław Kłysz, szef "Solidarności" w KWK "Brzeszcze". I przewiduje protest do skutku.
- Obecnie pod ziemią strajkuje już około 400 osób. Tylu górników od wczoraj dołączyło do pierwszej grupy, która rozpoczęła protest - mówi Andrzej Dyrdoń z kopalnianej "Solidarności" w Brzeszczach.
W czwartek rano - po nocnej zmianie - liczba strajkujących pod ziemią górników przekroczyła już 170 osób.
O reformie górnictwa i planach likwidacji kopalń „Sośnica-Makoszowy”, „Brzeszcze”, „Bobrek-Centrum” oraz „Pokój” z min. Wojciechem Kowalczykiem rozmawia Andrzej Grajewski